- 3 Kocie Przygody

Co koty widzą w lustrze?

Lustereczko, powiedz przecie….

Mimo, że znam doskonale moją Grandę-Bandę, to jednak cała trójka potrafi mnie jeszcze zaskoczyć. Dziś dosłownie płakałam ze śmiechu, patrząc jak Kuba, strojąc groźne miny, próbuje przepędzić kota patrzącego na niego z lustra.

Co koty widzą w lustrze?

Bo, że coś widzą, to oczywiste. Inaczej przecież Kuba nie polowałaby na swoje odbicie. Cała sytuacja trwała dość krótko, bo mój kot szybko się znudził, co jednak gdyby patrzał na swoje odbicie dłużej? Czy zorientowałby się, że tam, w lustrze to on sam? Czy przychodziłby od czasu do czasu popatrzeć na siebie?

Kto tam?

Przez ponad 50 lat naukowcy z całego świata starali się udowodnić, że koty rozpoznają swoje odbicie w lustrzanych powierzchniach. I, niestety, nie znaleźli na to żadnych przekonywujących dowodów. Wychodzi więc na to, że koty widzą zwierzę w lustrze, ale nie rozpoznają w nim własnego odbicia.

Mózg niemowlaka

One też do ukończenia dwunastego miesiąca życia nie są w stanie stwierdzić, jak rzeczywiście wyglądają, nawet często przeglądając się w lustrze. ‘Skojarzenie postaci w lustrze z sobą samym wymaga połączenia w jedno wielu skomplikowanych informacji. Koty niekoniecznie są w stanie to zrobić’ – napisała dla National Geographic kocia psycholożka Diana Reiss.

Może jednak mają świadomość?

Ktoś się pomylił i przegapił jakieś fakty? Otóż w 1970 roku Gordon Gallup z Uniwersytetu Albany przeprowadził na grupie różnych zwierząt badanie pod nazwą ‘Test lustrzanej samoświadomości (MSR)’. Na futrach zwierząt malowano kolorowe kropki, które można było zobaczyć jedynie patrząc na swoje odbicie w lustrze. Jeśli zwierzę próbowałoby dotknąć kropki w lustrze, oznaczałoby to, że ma świadomość tego, że to jego odbicie. Niestety, wśród grupy zwierzaków reagujących na widziane w lustrze zmiany we własnym wyglądzie, nie było kotów…

Jeśli nie koty, to kto?

Tak naprawdę niewiele gatunków zwierząt przeszło test pozytywnie. To były małpy człekokształtne, delfiny butlonose, orki, słonie i sroki. Psy również oblały! Pocieszający jest fakt, że człowiek przed ukończeniem osiemnastego miesiąca życia też takiego testu nie zaliczy 😊

Dorwać nieznajomego!

Nie ma się co łudzić – kot siedzący przed lustrem i wpatrujący się w swoje odbicie, wcale nie podziwia swojego lśniącego futra i świeżo umytych wibrysów. On po prostu obmyśla plan ataku i pokonania patrzącego na niego intruza. Jeśli po nieudanej próbie wystraszenia wroga, zniechęci się, to pół biedy. Jeśli natomiast sytuacja zestresuje go, reaguj! Zasłoń lustro i odciągnij kocią uwagę ulubioną zabawką (najlepiej z kocimiętką). Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, to czas będzie pomyśleć o nowym miejscu dla… lustra.